Zdecydowana większość dzieci nie ma problemu z adaptacja w szkole, niezaleznie od tego czy dopiero naukę rozpoczyna, czy kontynuuje ją w nowym środowisku. Oczywiście pierwsze dni nauki nie muszą być łatwe, to jednak w krótkim czasie dzieci zyskują nowych przyjaciół, kolegów a szkoła staje się miejscem nie tylko nauki, ale również socjalizacji czyli szerokich kontaktów społecznych-towarzyskich oraz miejscem zabawy. Nie wszyscy jednak potrafią z własnej inicjatywy, samodzielnie znaleźć miejsce w klasie, zespole, a szkoła staje miejscem przeżywania głębokich emocji, najczęściej: samotności, złości czy porzucenia. Taka sytuacja może trwac przez długie miesiące, a nawet lata, kiedy zostanie zignorowana przez otoczenie rodzinne i szkolne. Dziecko w tym czasie jest przygnębione, cierpi, czuje się odrzucone, agresywne, jego działania wynikają z poczucia lęku i samotności. Pamiętać musimy o tym, że każde dziecko, które po raz pierwszy znajdzie się w środowisku szkolnym, radzi sobie z trudnymi sytuacjami w taki sposób, jaki zna, jaki jest mu bliski i w jego odczuciu – działa. To MY – rodzice – odpowiadamy w dużej mierze za to, jak nasze dziecko poradzi sobie w nowym środowisku, w jaki sposób będzie reagowało na nowe sytuacje, trudne emocje i niezaspokojone potrzeby.
Aby dobrze pomóc dziecku w zrozumieniu nowego ładu, wymagań, środowiska, izolacji z bliskimi, nasze działania muszą działać na dwóch frontach: domowym i szkolnym. Działania w szkole skoncentrowane powinny być na tym, by dać dziecku szansę zaistnieć w grupie, skłonić je do współpracy, wyciągnąć z cienia i pozwolić dzieciom wzajemnie się poznać. Działania pozaszkolne powinny koncentrować się na wzmocnieniu poczucia własnej wartości dziecka, uświadomieniu mu, że zasługuje na to, by być lubianym. Czasem sami rodzice muszą dojrzeć do myśli, iż należy dokonać zmian w dotychczasowym postępowaniu z dzieckiem – dla jego dobra.
Warto porozmawiać z dzieckiem, poznać jego emocje, zapytać o kolegów, wysłuchać bez orzekania i moralizowania, dać się po prostu “wygadać”. Zapytajmy, czy dziecko chciałoby się z kimś zaprzyjaźnić? Może lubi kogoś, ale nie ma wystarczającej pewności siebie, by się do niego zbliżyć? Kiedy nasze zainteresowanie i wsparcie może okaże się niewystarczające do samodzielnego pokonania trudności, poprośmy o pomoc wychowawcę, nauczyciela. Warto opowiedzieć o naszych trudnościach z dzieckiem, o tym jak funkcjonuje w domu, jak reaguje na stawiane granice, czy je w ogóle posiada, jakie ma obowiązki, jak znosi rozłąkę z nami, jaki mamy system nagród i kar, czyli w jaki sposób motywujemy nasze dziecko do zmian w zachowaniu i czy jesteśmy w tym skuteczni.
W szkole będziemy obserwować ucznia w celu zorientowania się, jak dziecko rzeczywiście funkcjonuje w grupie, czy jest wycofane, czy może popada w konflikty. A może jest klasowym kozłem ofiarnym? Dobrze zastanowić się wraz z wychowawcą, kto jest do dziecka najbardziej pozytywnie nastawiony, kto ma największe szanse na zaakceptowanie go. Być może zaproszenie takiej osoby do domu, zaaranżowanie wspólnej zabawy po lekcjach pomoże obu stronom zbliżyć się do siebie. Dużą pomocą jest organizowanie w szkole zajęć integrujących zespół, to pozwala na zbliżenie się dzieci do siebie, znalezienie przyjaciela, pomaga zrozumieć i zobaczyć, że inni też nie zawsze radzą sobie dobrze w nowej sytuacji, że jest to naturalne i wymaga czasu. Dobrym rozwiązaniem jest inicjowanie w szkole pracy w różnych grupach (aby każdy mógł popracować z każdym) nad zadaniem, które wymagać będzie wspólnego działania. Sytuacje wymagające współpracy pozwalają pokazać się z najlepszej strony, a dążenie do wspólnego celu może łatwo zbliżyć do siebie dzieci. Pamiętać jednak trzeba o tym, by grupa nie była zbyt duża, gdyż z takiej dziecko może zostać wykluczone, bądź się wycofać. Zadbać trzeba także o to, by zadanie wymagało wspólnej pracy, a nie tylko podzielenia się zadaniami oraz by było wykonywane przez wszystkich.
Działaniem ze strony rodzica będzie niewątpliwie pomaganie dziecku w budowaniu pozytywnego obrazu samego siebie. Pomocne w tym będzie dostrzeganie i zwracanie uwagi dziecka na jego pozytywne cechy, na to, co mu się udaje, zwłaszcza w sytuacjach społecznych. Każdy niewielki sukces, jeżeli tylko zostanie zauważony, staje się cegiełką, która przyczynia się do zbudowania jego poczucia kompetencji. Dobrym rozwiązaniem może się okazać zapisanie dziecka na zajęcia pozalekcyjne. Być może obcowanie z osobami o podobnych zainteresowaniach pozwoli na stworzenie dziecku innej grupy, w której będzie mogło zacząć „od zera” i zyskać akceptację i przyjaźń rówieśników. Będąc lubianym w jednym miejscu, dziecko poczuje się bardziej pewne także w innych środowiskach. Zauważy, że umie i może się z innymi przyjaźnić, że zasługuje na to, by być lubianym. Zaspokojenie potrzeby akceptacji zmniejszy także presję na to, by być lubianym, co z pewnością ułatwi nawiązywanie kontaktów.
Bardzo dobrym rozwiązaniem jest czytanie książek, które pomagają dziecku identyfikować się z bohaterem literackim, co pomaga mu rozpoznać i nazwać własne czucia, spojrzeć na nie z innej perspektywy a także aktywnie poszukiwać sposobów na rozwiązanie problemów.
Polecam: „Liliana Pędziwiatr” Tanyi Stewner; http://www.empik.com/liliana-pedziwiatr-nie-rozmawia-sie-ze-sloniem-stewner-tanya,prod59245670,ksiazka-p
Sporą trudnością są przejawiane, wskutek stresu i złych nawyków wychowawczych, zachowania agresywne u dzieci. Jeżeli wynikają one z błędów wychowawczych związanych z niewłaściwym warunkowaniem, nie stawianiem przez opiekunów granic u dziecka, manipulowaniem, nieakceptowaniem uczuć i emocji dziecka, niezaspokojeniem potrzeby bezpieczeństwa, brakiem umiejętności wyrażania złości i radzenia sobie z frustracją – zastosowanie się do zaleceń psychologa/pedagoga dotyczących podstawowych zasad warunkowania może w dość krótkim czasie przynieść pierwsze rezultaty. Jeżeli jednak zachowanie dziecka uwarunkowane jest innymi czynnikami, należy niezwłocznie zasięgnąć porady specjalisty w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej. Tylko właściwa diagnoza i wskazówki do sposobu postępowania z dzieckiem w domu i szkole, przyniosą zmiany w funkcjonowaniu naszego dziecka i pomogą mu w budowaniu dobrej relacji z rówieśnikami i dorosłymi.
Odsyłam do naszych publikacji na stronie:
Jak rozmawiać i negocjować z dzieckiem w sprawach dla nas ważnych, znajdziecie Państwo tutaj: http://dziecisawazne.pl/prosisz-dziecko-cie-nie-slucha-jak-rozmawiac-bez-zlosci/
Katarzyna Sieniawska